Złagodzony proces legalnego pobytu oraz podejmowania legalnej pracy przez Ukraińców w Niemczech nie wywołało tak ogromnej fali wyjazdów obywateli Ukrainy z naszego kraju, jak pandemia koronawirusa. W pierwszych dniach po ogłoszeniu wykrycia przypadku COVID-19 w Polsce, granice polsko ukraińskie „pękały w szwach”. Tysiące Ukraińców, którzy dotychczas przebywali na terenie naszego kraju w celach zarobkowych, postanowiło wrócić do swojej ojczyzny. Wpływ na to miało co najmniej kilka czynników.
Przede wszystkim masowe powroty wywołało „zamrożenie” polskiej gospodarki w ramach społecznej izolacji, by zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. W wyniku takich ograniczeń zamknięte pozostały liczne punkty handlowe i usługowe, stanęła praca wielu przedsiębiorstw, fabryk i firm, w których zatrudnieni byli obywatele Ukrainy. Pracownicy z Ukrainy do tej pory pracowali głównie na halach produkcyjnych, obsługiwali wózki dwukołowe magazynowe, byli zatrudnieni w hurtowniach, wszelkich magazynach czy sklepach o dużej powierzchni, gdzie wykorzystując wózki magazynowe platformowe, zarządzali towarem. Z dnia na dzień większość takich obiektów przestała funkcjonować. W efekcie pracownicy pozbawieni zostali źródła generowania dochodu, a przecież większość z nich potrzebuje środków na utrzymanie się czy wynajmowanie mieszkania. Koronawirus pozbawił ich pracy, Ukraińcy postanowili więc wrócić do swoich bliskich. Ogromna ich liczba potwierdziła zresztą, że w tych trudnych czasach woli być z rodziną.
Szczegółowe informacje na temat wózków dwukołowych magazynowych: https://sklep.kolka-wiko.eu/ – znajdziesz na tej stronie.
Masowe wyjazdy obywateli Ukrainy do swojej ojczyzny wywołały także zapowiedzi zamknięcia granic, co zresztą nastąpiło. Dzisiaj wyjazdy z Polski są niemożliwe, a wjeżdżający do naszego kraju zobowiązani są do przejścia 14 dniowej kwarantanny. Ukraińcy doskonale zdawali sobie sprawę, że w późniejszych etapach, kiedy koronawirus będzie rozprzestrzeniał się szybko, polski rząd może jeszcze bardziej zaostrzyć ograniczenia i pozostaną u nas praktycznie bez środków do życia.
Czy Ukraińcy do nas wrócą? Większość potwierdza, że tak i oczekuje otwarcia granic oraz zniesienia ograniczeń, które dotyczą pracy, którą dotychczas wykonywali w Polsce. W tym momencie nie mogą wrócić i nie mają do czego, wózki do ciężkich maszyn pozostają nieużywane, linie produkcyjne stoją, lokale gastronomiczne nadal są zamknięte. Prognozuje się, że taka sytuacja może trwać jeszcze przez kilka miesięcy, natomiast Polska i inne kraje unijne nie mogą pozwolić sobie na taki kryzys gospodarczy. Rząd już niedługo musi „odmrozić” gospodarkę, by przedsiębiorcy mogli zacząć generować dochody.
